Co dzieñ, prawie co noc z tamtych okien patrzy, z ca³ych si³ co dzieñ wiêksza, co noc mi³oœæ podgl¹daczy sprawdza czy tu tu tu, czy kochasz siê, tu tu tu ktoœ jeszcze jest tu tu tu rozkrêca siê... obserwuj¹ ciê
poka¿ siê, a w koñcu czemu nie, poka¿ te¿, byle dobrze poka¿ gdzie, gdzie prawda naga jest przy³¹cz siê, a mo¿e tobie te¿ to pomo¿e niech po¿yje wiêc tam za lornetki szk³em choæ podgl¹dacza cieñ
co dzieñ zatem, co noc o sw¹ mi³oœæ walczyæ bêd¹ byœ grubych zas³on i drzwi przeciwnikiem zosta³ tak¿e ty tu tu tu czy kochasz siê jeœli tu ktoœ jeszcze jest tu tu tu rozkrêca siê... otwórz okna te¿
poka¿ siê, a w koñcu czemu nie, poka¿ te¿ byle dobrze poka¿ gdzie, gdzie prawda naga jest przy³¹cz siê, a mo¿e tobie te¿ to pomo¿e przy³¹cz siê, niech po¿yje wiêc choæ jego cieñ
poka¿ siê, a w koñcu czemu nie, poka¿ te¿, byle dobrze poka¿ gdzie, gdzie prawda naga jest przy³¹cz siê, a mo¿e tobie te¿ to pomo¿e niech po¿yje wiêc tam za lornetki szk³em choæ podgl¹dacza cieñ